Sadystyczne w chuj, wiem. Ale rozpierdolił mnie ten mały skurwiel. Kotka Ralphee urodziła się z popsutym układem nerwowym (hipoplazja móżdżku) i miota nią jak pojebaną, ale jej losem przejął się Max - australijski cattle dog i przygarnął tą przesłodką spierdolinę, opiekując się nią jak swoim dzieckiem. Pilnuje jej i praktycznie nie odstępuje na krok, widzi że mała sama by sobie nie poradziła.
Ralphee zbytnio nie przejmuje się faktem, że jest popierdolona i poza tym, że każdy ma z niej niezłą bekę, to jest radosnym i psotliwym kotkiem. Jeśli okaże się że wraz z upośledzeniem nerwowym nie choruje na nic innego to powinna mieć "normalne" życie - tyle że dla niej wszystko zapierdala na boki
Nie było bo świeżynka.
By było bardziej sadystycznie można uznać, że kotek tak właśnie się zachowuje gdy wrzucimy go do mikrofalówki.
źródło
Ralphee zbytnio nie przejmuje się faktem, że jest popierdolona i poza tym, że każdy ma z niej niezłą bekę, to jest radosnym i psotliwym kotkiem. Jeśli okaże się że wraz z upośledzeniem nerwowym nie choruje na nic innego to powinna mieć "normalne" życie - tyle że dla niej wszystko zapierdala na boki
Nie było bo świeżynka.
By było bardziej sadystycznie można uznać, że kotek tak właśnie się zachowuje gdy wrzucimy go do mikrofalówki.
źródło
za to kota opiekującego sie psem nigdy nie widziałem... przypadek? nie sądze!
koty to kurwy